jak na ilość filmowych produkcji to naprawdę rzadko.Tak jak miłość -jak rąbnie w człowieka to matko i córko i święty Józefie!Zdarza się to (tak mówią)raz w życiu.I o to w tym filmie chodzi.Jeżeli ktoś tego nie rozumie,to albo jeszcze nie był trafiony przez strzałeczkę Kupidyna albo,co gorsza,głębia jego uczuć plasuje się na poziomie głębokości kałuży po majowym deszczyku.