Wybuchla wojna.Chciała zarobic.To były wielkie pieniądze Duże dla niej ale dla niego gigantyczne. Oszukala go dając mu pieniądze niskich nominalów , gardziła nim i pragnęla go i posluzyla się też nim, chociaz on byl pewny , że to on posłużył siě nią. Zabić go chciała, bo wiedziala , ze jest zdolny zabic i ją zresztą próbował ją udusić. Ona bylaby kryta. Nagrywala go.

Jeszcze bym dodał do tego, że była Doktorem Psychologii. Nauka wyklucza pewne aspekty, jak choćby magiczne sztuczki, zjawiska nadprzyrodzone itp. Więc pewnie, chciała go skompromitować w ten sposób, gardząc nim jak wspomniałeś.

Nie potrzeba tu motywu.
Niestety dostaliśmy postać głównego bohatera od samego początku ukazanej jako złą, okłamującą wszystkich która nie cofnie się przed niczym aby osiągnąć swój cel.
Jaki był jego motyw? Żaden. Po prostu takimi zasadami się kierował.
Niestety nie można w żaden sposób umotywować tego sytuacją z ojcem bo nic nie jest w stanie usprawiedliwić tego czego się dopuszczał.
I tu mam problem z tym filmem bo osobiście wolę jak mam jakikolwiek dylemat moralny czy motyw dla którego mogę zrozumieć daną postać. Tutaj tego nie otrzymałem.
Więc Lilith miała takie samo prawo wykorzystać jego jak on wykorzystywał innych. Po prostu.

Ezra oszpecił kiedyś Lilith. Po latach okrutnie zemściła się na nim używając Stantona. Użyła sesje, by sprawdzić na ile jest już zepsuty i do czego będzie zdolny. Wykorzystała jego słabości, by popchnąć w odpowiednią stronę. Leciał jak ćma do ognia.

On od początku był tylko pionkiem w jej grze. Wykorzystała go, żeby zemścić się na Ezrze, a na końcu, gdy już wyłożyła karty na stół, policzyła się z nim za to, jak ją skompromitował podczas występu, kiedy się poznali.