Ma niesamowity talent i oryginalmna urode - ta jasna cera i wysokie kosci policzkowe,
a co najwazniejsze - ma glowe na karku.
Nie wdaje sie w skanadle i tanie sensacje,no i role dobiera starannie jak widac :)
Tak, ta sama klasa, co Meryl Streep. Kiedy oglądam z nią jakiś film pierwszy raz, to zawsze jestem przekonana, ze zagra dobrze, a ona mnie zaskakuje i okazuje się rewelacyjna w każdej roli.
Skandale i sensacje są nie dla niej, bo ma nudne (czytaj szcześliwe) życie rodzinne. Ma jednego męża od ponad 10-ciu lat, żadnych zdrad itp., więc dla fotoreporterów jej życie osobiste nie jest zbyt ciekawe. Za to ma bardzo interesującą karierę zwodową. Nie przeszkadza jej zagranie mniej więcej w tym samym okresie dwóch bardzo różnych ról (chodzi mi tu o tytułową rolę w filmie "Elizabeth: Złoty wiek" i jedno ze wcieleń Boba Dylana w "I'm Not There').
Posiada wielką ekranową charyzmę i ten pierwiastek kobiecości,jaki zauważam u dzieciatych, inteligentnych kobiet w średnim wieku: stoicki spokój i mądrość. Przykłada się do każdej swojej roli, efekty są wspaniałe.