Rola Cate Blanchett wbija w fotel.Według mnie bardzo przypominała Dylana, szczególnie
w gestykulacji i mimice. O samej charakteryzacji nie muszę już mówić. Jednym słowem
Genialnie. Może sam film nie powalił mnie na nogi, ale dzięki Blanchett produkcja miała
bardzo Dylan'owski klimat.