Uwielbiam jej role ekscentrycznych i wyrafinowanych lekomanek, o skomplikowanej budowie psychicznej, famme fatale, gwałtowne zmiany nastrojów .. coś pięknego. Oczywiście chodzi tu o rolę w „Blue Jasmine”, który uwielbiam, a także w nowo odkrytym przeze mnie „Gdzie jesteś, Bernadette” - śmiem twierdzić, że nikt lepiej nie zagrałby tych postaci.