nie no aktorem jest genialnym, prawie tak dobrym jak Al Pacino albo Sean Connery, a to ze nie dostał jeszcze oskara to wina tych ignorantów z Akademii Filmowej :D hehehe
Wyobraź sobie że nie zwracałem uwagę na datę twoje postu - A jedynie na to co napisał autor tematu i ty .
hehe The great Kung Lao - rolę zagrał dobrze ale sceny walk hmmm... za każdym razem był dublowanyprzez J.J. Perry,ego, serialowego SUB-ZERO
Switny aktor świetnie zagrał w Ojcu Chrzestnym i Liście Shindlera w Pianiście też był dobry a w Gladiatorze to już mistrzostwo :) hahaha