Kto ucieka z kraju ogarniętego wojną? Przeważnie rodziny albo ludzie, którzy nie chcą uczestniczyć w przemocy. Jest też pewien procent cwaniaczków, którzy w to wchodzą, żerując na tragedii. W filmie zabrakło tych ostatnich. Gdyby w ośrodku znalazła się przynajmniej jedna taka postać, film byłby bardziej obiektywny, a tak robi się trochę za bardzo czarno-biało.
Tylko że w tych "ośrodkach" jest cała masa ludzi, których nie znamy, nie wiemy do końca kim są i jaka jest ich historia. Nie rozumiem też dlaczego w takim układzie serial miałby pokazywać szczególnie kogoś, kto stanowi marginalny procent tam umieszczonych.
Dlaczego? Po to, aby być obiektywnym... Taki temat powinno się przedstawiać obiektywnie,
nie pod tezę
Po pierwsze, nie jest to dokument. Serial miał naświetlić problem, a nie pokazać wszystkie jego aspekty. Jeśli chcesz znać wszystkie aspekty to z pewnością znajdziesz je w badaniach naukowych, których nie brakuje.
Po drugie, obiektywnie sprawę ujmując z krajów ogarniętych wojną uciekają (w kolejności od tych co uciekają pierwsi): najbogatsi i najlepiej wykształceni, klasa średnia posiadająca odpowiednie środki na podróż, ludzie którzy mają największe szanse na przetrwanie podróży, zarobienie w miejscu docelowym i ściągnięcie rodziny.
Po trzecie, obiektywizm to nie pokazywanie wszystkich grup w tym samym wymiarze czasowym.
Także to co akurat Tobie wydaje się istotne (twoja subiektywna opinia), nie musi być istotne i obiektywne dla innych.
"Marginalny" w twoim lewackim umyśle. Australia wydaje dużo kasy ale nie wpuszcza tego czegoś do siebie brawo.